skinny?
happy?
Dzisiejszy dzień to sukces i porażka, z przewagą tego drugiego. Zaczęłam koktajlem z borówką amerykańską i jogurtem 0%, potem sałatka owocowa (grapefruit, ananas, malina).. byłoby wszystko ok, gdyby nie kanapka zjedzona po ósmej i piwo!
Cały dzień moje myśli krążą nieustannie wokół jednego tematu, a mianowicie wyników rekrutacji na studia (wyniki mam jutro). Jestem cała zestresowana. Pomyślałam, że dobrze mi zrobi spotkanie ze znajomą.
Wybrałyśmy się nawet na rower i byłoby wszystko ok, gdyby nie ta nieszczęsna kolacja u niej. Jej mama przygotowała dla nas kanapki, ciasto jagodowe.. wierzcie mi, połknęłabym tę furę jedzenia na raz. To chyba przez ten stres. Na szczęście w porę się opamiętałam i zjadłam 'tylko' razowca z pomidorem i serkiem topionym. Piwo.
Pewnie to się wydaje śmieszne, że robię aferę o kanapkę. Ale ja mam tak skonstruowany układ trawienny, iż takie anomalie (moje posiłki zazwyczaj kończą się o szesnastej) to dla mojej przemiany materii istny koszmar. Już boli mnie żołądek i czuję się jakbym ważyła co najmniej z tonę.
Poza tym mam manię ważenia. Nie potrafię ważyć się raz w tygodniu. Muszę kontrolować sytuację.
Dlatego jak jutro zobaczę więcej - na pewno to nie odbije się na moim samopoczuciu najlepiej.
Chociaż zauważyłam, iż bardziej od sukcesów motywują mnie porażki (przykład miesiąc temu chociażby..)
Ja po prostu muszę coś spieprzyć na maksa, żeby docenić tego wartość. Jak jest ot tak sobie, to mnie to nie satysfakcjonuje.
Albo jest zajebiście, albo jest beznadziejnie.
I tak właśnie było z wagą - przez tydzień utrzymywała się na jednym poziomie, ale jutro będzie więcej i zepnę tyłek do roboty. Piję Xennę, a jutro planuje głodówkę. Mistrzostwo racjonalnego myślenia w moim wydaniu.
to przez te wyniki na pewno, ze stresem jest trudno sobie poradzić, też często go 'zjadam' choć bardzo prubuje tego unikać... jedna kanapeczka na pewno Ci nie zaszkodzi ;)) mam nadzieje że się dostaniesz, trzymaj się chudziutko ;**
OdpowiedzUsuńTeż mam jutro wyniki rekrutacji na studia, ale się tak nie stresuję, bo zapisałam się na różne kierunki, jakoś to będzie. A kanapka to nie aż taki błąd, ja wczoraj zawaliłam po całości! trzymaj się ;)
OdpowiedzUsuńJedna głupia kanapka i to razowy !!!
OdpowiedzUsuńNie głoduj !!! Nie będziesz miała siły ;))
I nie przytyjesz!
no nie powiem, że się zdziwiłam.. ale skoro Twój organizm tak reaguje.. już się przyzwyczaił. ale nie głoduj, to i tak całkiem ok dzień był :) tylko nie rób głodówek :((
OdpowiedzUsuńa pisz jak tam rekrutacja :)) ;*
Co zabawnego w tym, że nie lubię wyjmować mokrego prania z pralki? :P
OdpowiedzUsuń